czwartek, 5 czerwca 2014

36.


I wanted to say you’re just so cool…

Przywykła tak bardzo do życia w Niemczech, że zaczynała czuć się tam naprawdę u siebie. Lekcje niemieckiego przynosiły efekty i coraz częściej odzywała się właśnie w tym języku w codziennych sytuacjach. Złapała dobry kontakt z ludźmi ze swojej grupy i czasem szli razem po zajęciach na kawę albo na piwo. Zaprzyjaźniła się też z dziewczyną mieszkającą piętro niżej w jej bloku. Zaczęło się od jej psa, zaczepiającego Magdę, kiedy szła rano do pracy, bo wtedy najczęściej się mijały się na klatce, a teraz często wpadały do siebie w jakiejś sprawie albo tak po prostu, pogadać, albo podzielić się ciastem czy sałatką i przy okazji poplotkować. Carla też nie była miejscowa, przeprowadziła się tam wiele lat temu z Czech z rodziną, a potem usamodzielniła. Z Magdą porozumiewały się najczęściej w kombinacji czterech języków: polskiego, czeskiego, angielskiego i niemieckiego, bo Carla nie była za dobra w angielskim, zaś niemiecki Magdy dopiero teraz zaczynał nadawać się do czegokolwiek. Paddy uwielbiał słuchać ich rozmów, kiedy czasem znajdował się w ich towarzystwie, nawet nie próbował wchodzić w rolę tłumacza, bo za dobrze się bawił obserwując ich wysiłki. Sam nieraz wtrącał coś po polsku, co akurat mu się przypomniało, ale jeśli nie było to „Kocham cię Polska”, to raczej nie miał pojęcia, co mówi. Magda uczyła go wytrwale różnych zwrotów i słówek, ale marne przynosiło to efekty.

Teraz akurat pakował się przed trasą w Belgii, więc chodziła za nim i nazywała po polsku to, co akurat wkładał do torby, a on usiłował powtarzać, z różnym skutkiem. Skontrolowała stan wciskanych właśnie masowo T-shirtów, po czym z wymownym spojrzeniem wyjęła je, przeprasowała, poskładała i spakowała raz jeszcze.
- Co ja bym bez ciebie zrobił? – cmoknął ją w policzek, śmiejąc się z jej min.
- Wzbudzał powszechną litość.
Para zwiniętych w kulkę skarpetek poleciała w jej stronę.
- O nie! Mam nadzieję, że przynajmniej czyste!
- Nie wiem, nie sprawdzałem! Ale w razie czego możesz wyprać, skoro tak dobrze się odnajdujesz w obowiązkach domowych…
- Ty niewdzięczny, złośliwy … - nie dokończyła, bo jedna wielka ręka zasłoniła jej usta, a druga zaczęła łaskotać. Prawie się przewrócili, walcząc i wygłupiając, aż w końcu Paddy złapał Magdę, przerzucił ją sobie przez ramię i w asyście jej pisków i wyrywania się wyniósł do sypialni. Zrzucił ją na łóżko i zabierał się za kolejną falę łaskotania, ale ubłagała go, żeby przestał.
- Wariat! – powiedziała, cała czerwona i potargana.
- Ale wygrałem!
- Przemocą! A to się nie liczy. – nadąsała się jak mała dziewczynka.
- Oj, no już, masz rację, walczyłaś dzielnie. – cmoknął ją w przedramię, bo akurat na tej wysokości miał głowę. – Strasznie dziwnie będzie mi bez ciebie przez te parę dni. Nie lubię się z tobą rozstawać.
- Ja też tego nie lubię… Ale to tylko niecałe trzy dni. Już w piątek się zobaczymy. – koncert co prawda musiał zostać odwołany, ale i tak jechała do niego.
- Przyjadę po ciebie na lotnisko i pójdziemy gdzieś na kolację?
- Jasne.

Ułożył się z głową na jej brzuchu, zaczęła więc głaskać go po włosach. Rozmawiali chwilę o bardziej szczegółowych planach Paddy’ego na te najbliższe dni, potem upewnili się, że już wszystko ma spakowane i Magda zaczęła się zbierać do wyjścia. Przypomniało jej się, że ma coś dla niego na złagodzenie tęsknoty. Wręczyła mu papierową torebkę. W środku była mała poduszka w pluszowej poszewce, taka w sam raz do zabierania ze sobą w podróż i książka, którą dawno już chciała mu dać do przeczytania z jej notatkami, zakreśleniami, a w paru miejscach liścikami do niego, o czym jeszcze nie wiedział. Ucieszył się bardzo z tych drobiazgów. Przytulili się mocno i pocałowali czule.
- Dzwoń jak tylko będziesz mógł. I baw się dobrze.
- Dzięki. Będę dzwonił. Uważaj na siebie.

- Ty też.

2 komentarze:

  1. "Ale jeśli nie było to „Kocham cię Polska”, to raczej nie miał pojęcia, co mówi. Magda uczyła go wytrwale różnych zwrotów i słówek, ale marne przynosiło to efekty." - eeeej, ale przecież Paddy, to poliglota!

    OdpowiedzUsuń
  2. Może to trochę dziwnie zabrzmi ale Paddy bardzo dobrze reaguje na
    "KU#$A mać " sprawdzone zareagował w Berlinie 😂😂😂😂

    OdpowiedzUsuń